Jeżeli jesteś osobą która uwielbia błogie leniuchowanie na plaży, Sardynia zdecydowanie może przypaść ci do gustu. Wyspa ta jest stworzona dla ludzi lubiących tego typu wakacje. Oczywiście nie tylko leniuchy odnajdą tu coś dla siebie – odwiedź nasz wpis o tym co zobaczyć na Sardynii oraz wpis z informacjami praktycznymi o Sardynii i sam zobacz! Podczas naszej tygodniowej wizyty, która zaczęła się na lotnisku w Alghero, przejechaliśmy ponad 1400 kilometrów i zobaczyliśmy kilkanaście plaż. Z nich wybraliśmy naszym zdaniem najlepsze plaże na Sardynii, za które jesteśmy w stanie poręczyć, że ci się spodobają! Są fenomenalne, każda trochę inna i jeżeli nadal zastanawiasz się czy warto lecieć na Sardynię, to odpowiadamy: warto! Choćby po to żeby je zobaczyć i zobaczyć czy słusznie Sardynię nazywa się Karaibami Europy.
Uwaga, mały spojler: na tej włoskiej wyspie plaże często położone są w bardzo specyficznych miejscach i żeby ułożyć się wygodnie na większości z nich musisz najpierw przenieść swój leżak i parasol plażowy przez czasem niełatwy szlak. Trochę ruchu przed lenistwem jeszcze nikomu nie zaszkodziło także przed tobą najlepsze plaże na Sardynii!
Najlepsze plaże na Sardynii
Spiaggia Li Cossi - plaża na zachód słońca
Pierwsza plaża, która zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie to właśnie Spiaggia di Li Cossi. Plaża ta znajduje się wzdłuż Costa Paradiso czyli po polsku – rajskiego wybrzeża. Miejsce to oddalone jest nieco ponad 100 kilometrów od Alghero. Żeby dostać się do plaży musisz przejechać przez całe miasteczko i na samym końcu w porcie znajdziesz niewielki darmowy parking. My dotarliśmy tam godzinkę przed zachodem słońca i miejsca było wystarczająco. Nie da się jednak ukryć, że parking jest niewielkich rozmiarów i w ciągu dnia na pewno nie jest łatwo znaleźć tam miejsce.
Do plaży Spiaggia di Li Cossi dostać się możesz przemierzając 20-minutowy szlak. Ścieżka ta prowadzi skarpą wzgórza jednak jest dobrze zabezpieczona i niezbyt wymagająca. Pod koniec szlaku zza zakrętu wyłoni się niewielka, ale bardzo urokliwa zatoczka z piaszczystą plażą. Idealna na podziwianie zachodzącego słońca, kiedy otaczające ją wysokie skały robią się pomarańczowe. Tym, którzy wolą chodzić niż leżeć, polecamy udać się w dalszą podróż tym samym szlakiem i odnaleźć jeszcze bardziej ukrytą plażę – Cala Tinnari. Dla nas jest to punkt obowiązkowy na następną wycieczkę! Ta okolica jest też ponoć świetna do snurkowania więc nie zapomnijcie sprzętu!
Spiaggia Poltu Di Li Cogghj / Spiaggia Del Principe
Drugą plażą, która bardzo nam się spodobała i jest jedną z najpiękniejszych i najlepszych plaż na Sardynii, była Spiaggia Poltu Di Li Cogghj/Spiaggia Del Principe. Tak właściwie nie wiemy w końcu, która nazwa jest prawidłowa! Obie funkcjonują w mapach Google stąd podajemy obie. Niedaleko plaży zlokalizowany jest parking, ale niestety nie należy on do najtańszych – cena to 2,5 euro za godzinę lub 18 euro za cały dzień. My jednak dojechaliśmy na miejsce koło 16 i nikt już nie pobierał opłat stąd udało nam się zaparkować za darmo. Dotarcie na plażę nie jest ani długie ani wymagające. Ścieżka prowadzi przez krzaki i nie powinna zająć dłużej niż kilkanaście minut. Sama plaża jest sporej wielkości i przedzielają ją ciekawe formacje skalne. Pod stopami znajdziesz czyściutki, delikatny piasek, a woda jest turkusowa i krystaliczna. Nic tylko się cieszyć!
Cala Squadrone o delle vacche czyli Plaża Krów
O tej plaży wiedzą nieliczni, nieliczni również wiedzą jak do niej dotrzeć. Sami musieliśmy się troszkę nagłowić nad tym jak się na nią dostać. Jednak warto się wysilić, bo na końcu czeka nie lada nagroda! Zdecydowanie należy do najlepszych plaż na Sardynii.
Cala Squadrone o dellle vacche zlokalizowana jest niedaleko dużo większej i popularniejszej siostry – Cala Girgolu. Kilka minut od tej ostatniej znajduje się parking, gdzie w cenie 1,5 euro za godzinę możesz zostawić swój samochód. Do ukrytej zatoczki możesz dostać się na dwa sposoby! Pierwszy z nich to wynajęcie kajaka bądź łódki na Cala Girgolu. Drugi sposób jest skierowany dla osób lubiących się nieco wysilić i najlepiej posiadających co najmniej buty z zakrytymi palcami. Poniżej mała ściągawka!
Żeby dotrzeć na nogach do Plaży Krów najlepiej jest pominąć zejście na Cala Girgolu i iść dalej wzdłuż prowadzącej pomiędzy domami drogi prywatnej. Na wysokości Spiaggia dei Tori pomiędzy domami po lewej stronie powinieneś odnaleźć wąską ścieżkę, którą dotrzesz na niewielką plażę. Z niej musisz kierować się w prawo szlakiem prowadzącym po kamieniach oraz przez zarośla wzdłuż morza. Idąc uważnie i trzymając się wybrzeża dojście do plaży Cala Squadrone o delle vacche nie powinno zająć ci dłużej niż 20-30 minut. Niewielka zatoczka ze spoczywającym tam wrakiem łódki obwieści ci dotarcie do celu.
Na plażę tą polecamy wybrać się bardzo wcześnie, bo jest wąska i szybko się zapełnia. My do godziny 10 mieliśmy tę plażę tylko dla siebie! Sama plaża jest niewielkich rozmiarów i do aż tak spektakularnych nie należy jednak skały otaczające ją i cały ten klimat już zdecydowanie tak. Wisienka na torcie to widok na obłędne skaliste wyspy.
Kolejne trzy plaże to już prawdziwe perełki. Są to miejsca popularne, ale nie mogliśmy sobie odpuścić ich odwiedzenia. Zasługują też na umieszczenie ich na naszej liście najlepszych plaż na Sardynii. Wszystkie te plaże znajdują się w Parku Narodowym – Parco Nazionale del Golfo di Orosei e del Gennargentu. W parku tym znajduje się wiele pieszych szlaków i dla górskich wyjadaczy to miejsce może się okazać prawdziwym smaczkiem.
Spiaggia di Cala Fuili
Pierwsza plaża znajduje się kilka kilometrów od jedynego większego miasta w okolicy czyli Cala Gonone. Dotarcie do niej odbywa się po zejściu stromymi schodami ~5-10 minut. W najbliższej okolicy nie znajdziesz „normalnego” parkingu, a jedyną możliwością zostawienia samochodu jest pobocze drogi. Przynajmniej za darmo! Trasa prowadząca do Cala Fuili jest szlakiem, którym można dostać się do kolejnej plaży – Cala Luna. Cala Fuili jest plażą kamienistą, stąd dobrym wyborem byłoby posiadanie butów do pływania. Słońce na plaży jest raczej limitowane. Jeśli zależy ci na opaleniźnie to lepiej jest dostać się na nią w pierwszej połowie dnia. W godzinach popołudniowych słońce ukrywa się za skałami co daje jednak przyjemny cień.
Spiaggia di Cala Luna
Cala Luna to taka perełka Sardynii. Znajdziesz ją na pocztówkach, na bilbordach i tak właściwie w każdym możliwym miejscu. Dotarcie do niej możliwe jest na dwa sposoby. Pierwszy sposób to tramwaj wodny. Cena w sezonie to 10 euro w jedną stronę, a tramwaje te kursują od godziny 9 do 18. Dla ludzi nie lubiących tłoku i ceniących sobie możliwość zwiedzenia tej rajskiej plaży w samotności polecamy przejść prowadzący na nią szlak. Osobiście wybraliśmy się na Cala Luna na wschód słońca. Pięciokilometrowy szlak udało nam się pokonać w nieco ponad półtorej godziny. Oczywiście polecamy ubrać sensowne buty, a dopiero w ostateczności tak jak my pokonać trasę w trampkach. Dotarcie na plażę nie jest zbyt wymagające jednak jest to raczej dłuższy szlak składający się z kilku podejść oraz zejść. Na plaży jest kilka jam, które idealnie skierowane są na wschód słońca.
O 9 przypływają pierwsze łódki z turystami, a po 10 na głównej plaży jest już naprawdę tłoczno. W jamach można było znaleźć więcej spokoju i cienia. Na plaży można wypożyczyć kajaki i deski do SUP. Można też za 10 euro zakupić bilety żeby wrócić łódką do Cala Gonone. Polecamy tą opcję jeśli tak jak nam nie uśmiecha ci się powrotny marsz w upale. Jeśli zostawiłeś auto przy Cala Fuili można dopłacić dodatkowe 2 euro za podwózkę busikiem pod same drzwi samochodu. Polecamy dostać się na plażę jak najwcześniej, ponieważ w godzinach popołudniowych słońce ukrywa się za olbrzymią ścianą. Woda jest krystaliczna – nie widzieliśmy takiej od czasu naszego wyjazdu na Cypr! Jeżeli posiadasz buty do pływania to zabierz je ze sobą, bo są miejsca gdzie ciężko (i boleśnie) chodzi się po kamieniach.
Cala Goloritzè - najpiękniejsza plaża na Sardynii
Cala Goloritze jest naszym zdaniem jedną z najpiękniejszych plaż na Sardynii. O ile nie najpiękniejszą! Dzięki kamieniom woda jest krystalicznie czysta, a ogromne otaczające ją strzeliste skały tworzą niesamowity klimat. Żeby się tam dostać należy wykupić bilet – kosztuje on 6 euro za osobę i można zakupić go najwcześniej 72h przed przez aplikację Heart of Sardinia (o niej więcej dowiesz się tutaj). Wejście na szlak prowadzący na plażę otwarte jest od godziny 7:30 do 16:00 (na plaży można zostać do godziny 18:00). Dla osób chcących się wemknąć na tą plażę za darmo, odradzamy tego typu zamysły. Na miejscu znajduje się strażnik, który skrupulatnie sprawdza bilety wstępu. Tuż przed początkiem szlaku znajduje się parking gdzie można zostawić samochód na cały dzień za 8 euro. Miejsce to funkcjonuje też jako kemping (jest prysznic z ciepłą wodą!) gdzie można rozbić namiot również w cenie 8 euro za osobę. Dodatkowym plusem jest fakt, że nie ma czegoś takiego jak check-out. Możesz wrócić z plaży i zebrać swój namiot nawet późnym popołudniem.
Trasa prowadząca na Cala Goloritze jest dość specyficzna. Droga składa się z około 300 metrów pod górkę, a następnie blisko trzech kilometrów z górki. Przewyższenie jakie pokonasz to ponad 500 metrów i powrót jest oczywiście nieco bardziej wymagający. Jeżeli mielibyśmy pokonać tą trasę po raz drugi (choć zarzekaliśmy się, że tego nie zrobimy) wybralibyśmy się na Cala Goloritze w okolicach godziny 12:00 i zostali tam do wieczora. Słońce co prawda da się we znaki jednak na pewno nie tak bardzo jak podczas wspinaczki. Ewentualnie jest też opcja przesiedzieć na plaży cały dzień. Co kto lubi.
Cala Goloritze jest popularną plażą więc, jak nietrudno się domyśleć, na plaży jest bardzo dużo ludzi. Jedynym sensownym miejscem gdzie można znaleźć co nieco przestrzeni dla siebie są kamienie znajdujące się po lewej stronie od wejścia. Zależnie od pory roku ilość słońca na plaży jest zapewne różna jednak początkiem września słońce zagląda tam tylko pomiędzy godziną 10:00 a 15:00.
Spiaggia di Punta Molentis - najlepsza plaża na południu Sardynii
Ta miejscówka wywołała w nas mieszane uczucia jednak nie przez sam wygląd (nie da jej się odmówić uroku), a przez sytuację i dziwne przepisy związane z Covidem. Plaża ta znajduje się w południowo-wschodniej części wyspy na cyplu Punta Molentis. Jest ona niewielkich rozmiarów, jednak jej umiejscowienie na chudziutkim cypelku dodaje jej szczególnej urody. Cypel ten z obu stron podmywany jest przez Morze Śródziemne przez co z lotu ptaka wygląda oszałamiająco. Na miejscu znajdziesz czyściutki piasek, a sama woda jest przejrzysta – to chyba cecha stała najpiękniejszych plaż Sardynii. Parking znajduje kilka minut od plaży i kosztuje 10 euro za cały dzień. Opłata obowiązuje też na inne plaże w okolicy.
Dlaczego plaża ta wywołała u nas mieszane uczucia? Ano dlatego, że pod przykrywką walki z Covidem urzędnicy postanowili pobierać dodatkowe 1 euro za osobę. Może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby na plaży wprowadzony był jakiś limit osób. Co zastaliśmy około godziny dwunastej? Delikatnie mówiąc był tam tłum, a bardziej dosadnie – plaża dosłownie pękała w szwach. Leżał tam człowiek na człowieku, przez to postanowiliśmy się stamtąd ewakuować. Zdajemy sobie sprawę, że opłata ta nie należy do najwyższych jednak jest totalnie bezsensowna, przez co psuje całościowy odbiór plaży. Pomijając ten fakt plaża ta była przepiękna i polecamy się tam wybrać jeżeli będziesz w okolicy Cagliari. Koniecznie na wschód albo zachód słońca!
Cala Napoletana - najpiękniejsza plaża na La Maddalena
Jest to ostatnia z plaż, która oczarowała nas bardzo, a znajduje się ona na wysepce Opera Arbuticci. Jak się do niej dostać przeczytasz w naszym poście z informacjami praktycznymi. Plaża ta co prawda nie była naszym pierwszym wyborem i docelowo przypłynęliśmy na wyspę La Maddalena żeby odwiedzić szalenie popularną (i na pewno również należącą do najpiękniejszych plaż na Sardynii) Spiaggia di Cala Coticcio.
Na miejscu jednak okazało się, że Covid-19 pokrzyżował nam nieco plany i plaża Spiaggia di Cala Coticcio była praktycznie zamknięta dla turystów. O sytuacji tej dowiedzieliśmy się dopiero przy wejściu na plażę z ledwo wiszącej kartki napisanej w języku włoskim. Na plażę można teraz dostać się jedynie z przewodnikiem, w dwunastoosobowych grupach, w dwóch turach. Wejścia w ciągu dnia pilnują żandarmowie, także nie polecamy się tam wkradać.
Przez zaistniałą sytuację zmuszeni byliśmy zmienić na szybko nasze plany i po wnikliwym studiowaniu google maps podjęliśmy decyzję o wyprawie na Cala Napoletana. Miejsce to ostatecznie okazało się strzałem w dziesiątkę, a sama plaża była świetna. Przepiękna mała zatoczka otoczona kamieniami przypominała nam Seszele, które (póki co) znamy tylko ze zdjęć. Przez kilka godzin mogliśmy w samotności cieszyć się piaszczystą plażą. Dotarcie do niej zajmuje nieco ponad trzydzieści minut, a samochód można zostawić za darmo na poboczu drogi. Można do niej dostać się w klapkach jednak polecamy założyć buty zakrywające palce. Prawie zapomnieliśmy – uważajcie tam na meduzy!
Sardynia jest świetnym miejscem do wakacyjnego wyjazdu. Znajdą tu coś dla siebie zarówno fani aktywnego wypoczynku jak również błogiego leniuchowania. Sami postanowiliśmy najbardziej skupić się na łapaniu wakacyjnej opalenizny i wyszło nam to aż za dobrze! Plaże, które opisaliśmy są wybrane spośród tych, które odwiedziliśmy. Wszystkie z nich okazały się na swój sposób urokliwe dlatego polecamy wyjechać z miasta i zobaczyć co nieco na tej przepięknej wyspie. Dla ludzi lubiących łapać opaleniznę całym ciałem polecamy wizytę na Spiaggia di Porto Ferro, gdzie znajdzie się również trochę miejsca dla nudystów. A więc już wiesz jakie są najlepsze plaże na Sardynii to teraz miłego opalanka!