Cypr to jeden z ostatnich krajów, które odwiedziliśmy przed erą covidową. Na wysepce tej byliśmy zaledwie cztery pełne dni w listopadzie, a pogoda jaką tam zastaliśmy zaskoczyła nas totalnie! Było na tyle ciepło, że nawet przez chwilę nie zawahaliśmy się przed wskoczeniem do ciepłego (jeszcze) Morza Śródziemnego. Dzięki temu doszliśmy do wniosku, że wysepka ta może okazać się świetnym miejscem na ucieczkę od jesiennej chandry, która czasami jest niemożliwa do zniesienia w Polsce. Na Cyprze jest wiele bardzo ciekawych miejsc mimo, że sama wyspa nie jest zbyt duża – powierzchniowo nie dorównuje nawet województwu Śląskiemu. Historia wyspy jest bardzo trudna i ciekawa i bardzo zachęcamy do zapoznania się z nią przed przyjazdem. Przez burzliwą przeszłość na północnej części wyspy znajduje się nieuznawana na arenie międzynarodowej Turecka Republika Cypru Północnego. Po stronie wschodniej zaś znajdują się suwerenne brytyjskie bazy Akrotiri i Dhekelia.
Z samego Cypru można łatwo dolecieć na Bliski Wschód – da się upolować tanie bilety lotnicze do Libanu, Izraela czy Jordanii. Jeżeli jednak nastawiasz się na zwiedzanie Cypru (co bardzo polecamy!) zapraszamy do naszego krótkiego przewodnika po Cyprze wraz z miejscami, które naszym zdaniem trzeba zobaczyć podczas kilkudniowego wypadu. A więc – jak zobaczyć Cypr w cztery dni?
Kiedy lecieć na Cypr? Klimat na wyspie.
Cypr jest destynacją całoroczną jednak w miesiącach typowo zimowych (listopad – kwiecień) może być już nieco zbyt chłodno na wylegiwanie się na plaży. W zimie temperatura spada do kilkunastu stopni. Jednak najbardziej uciążliwa może być ilość godzin słonecznych, która w styczniu wynosi tylko 5! My byliśmy w listopadzie i jak widać na zdjęciach temperatura powietrza i wody zaskoczyła nas bardzo pozytywnie. Jednak długość dnia zdecydowanie nie rozpieszczała, dlatego wczesne zachody słońca to jednak mały minus posezonowych wypadów. W miesiącach letnich temperatura nie spada poniżej 30 stopni, a na wyspę zjedżają tłumy turystów. Dla nas nie są to wymarzone warunki do odpoczynku. Polecamy odwiedzić Cypr w miesiącach jesiennych oraz wiosennych, wtedy naszym zdaniem temperatura jest odpowiednia zarówno do zwiedzania jak i do wylegiwania się na plażach. Dodatkowo jest zdecydowanie mniej ludzi, co zawsze jest sporym plusem. Cypr po sezonie jest ekstra – a jeśli tak jak my lubicie posezonowe wyprawy, zerknijcie do naszego wpisu o naszych ulubionych miejscach w i blisko Europy na taki właśnie urlop.
Jak poruszać się po wyspie? Wypożyczenie auta na Cyprze.
Na Cyprze istnieje taki twór jak komunikacja miejska, jednak naszym zdaniem na krótki (czterodniowy) urlop nie powinieneś przebierać w środkach i po prostu wypożycz samochód. Własna osobówka to wolność i o wiele szybsze przemieszczanie się. Sami wynajęliśmy niewielki samochód, który posłużył nam nawet czasami jako miejsce do spania (tylko ciii). Jeżeli zdecydujesz się na wynajęcie samochodu musisz pamiętać, że na wyspie jest ruch lewostronny. Jeśli nigdy nie prowadziłeś samochodu z kierownicą po przeciwnej stronie, weź auto z automatyczną skrzynią biegów – to wiele ułatwi. Pamiętaj również, że wynajętym samochodem zwykle nie będziesz mógł wjechać na ponoć przepiękną północną część wyspy (kontrolowaną przez Turcję). Od naszych znajomych słyszeliśmy, że tam całkiem dobrze działa za to autostop.
Cypr w cztery dni - co zobaczyć?
Cape Greco
Cape Greco było pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy po opuszczeniu Larnaki. Powiedzmy sobie szczerze – większe miasta to raczej ostatnie co chcielibyście zwiedzać mając tylko cztery dni na Cyprze. Cape Greco to najbardziej wysunięty półwysep znajdujący się w południowo-wschodniej części wyspy. Zwieńczeniem przylądka jest latarnia morska znajdująca się na samym skraju cyplu. Na miejscu można zobaczyć kilka atrakcji takich jak krystaliczna i turkusowa Blue Lagoon, czy bardzo klimatyczny kościółek St. Nicholas. Pamiętaj też, że okolice Cape Greco mogą być fajnym miejscem na złapanie zarówno wschodu czy zachodu słońca!
Sea Caves, Ayia Napa
Nasze ulubione miejsce na wyspie! Udaliśmy się tam wczesnym rankiem i spędziliśmy tam prawie cały dzień. Na miejsce prowadzi nieutwardzona droga, jednak bez większych problemów można dojechać i zaparkować auto prawie przy samym skraju klifu. Przejrzystej wodzie ciężko się oprzeć – na szczęście po skałach można zejść do morza, a nawet znaleźć wygodne miejsce na rozłożenie ręcznika i małe opalanko. Jeśli wolicie jednak bardziej widowiskowe zejście do wody – w niektórych miejscach woda jest na tyle głęboka, że można skoczyć do niej z klifu! Oczywiście najfajniejszym smaczkiem tego miejsca jest widoczna na zdjęciach poniżej jaskinia – jest to też idealne miejsce do złapania zachodzącego słońca!
Love Bridge, Ayia Napa
Znajduje się niedaleko poprzedniej miejscówki, a na miejscu znajdziesz też podobne atrakcje. Przejrzysta woda, możliwość eksploracji jaskiń, skoki do wody – no nie ma na co narzekać. Znajdziesz tam również przepięknie ulokowany naturalny most, idealny do podziwiania zachodu słońca. Pływanie jest wręcz wskazane! Serio, nigdzie nie widzieliśmy tak pięknej wody jak na Cyprze.
Skała Afrodyty (Aphrodite's Rock)
A tutaj już mamy możliwość posiąść trochę wiedzy mitologicznej, ponieważ skała Afrodyty to nic innego jak formacja skalna, obok której według podań wyszła na brzeg narodzona z piany morskiej grecka bogini Afrodyta. Miejsce to jest zlokalizowane na wschód, stąd proponujemy być tam wczesnym rankiem. Wtedy to skały zaczynają mienić się przepięknymi kolorami wschodzącego słońca, a plaża jest zupełnie pusta. Zachody też są tutaj piękne, ale wtedy nie można już liczyć na chwilę samotności. Pamiętaj, że jest to jedna z największych atrakcji Cypru stąd plaża w godzinach szczytu może być gęsto obsadzona parawanami. Albo mogłaby być gdybyśmy byli w naszym kraju. Według legendy każdy kto wykąpie się tutaj w morzu gwarantuje sobie wieczną młodość – więc stawka jest wysoka!
Wąwóz Avakas
W niedalekiej odległości od Pafos znajduje się wąwóz Avakas. Na miejsce nie jest przesadnie łatwo dojechać samochodem (nie ma tam asfaltowych dróg) bez napędu 4×4 jednak powolutku da się nawet najtańszą osobówką z wypożyczalni. Wąwóz ten jest dosyć atrakcyjnym miejscem na spacer oraz niezbyt wymagającą wspinaczkę. Droga prowadzi wzdłuż rzeczki, która spokojnie spływa sobie do Morza Śródziemnego. Sam wąwóz w niektórych miejscach jest naprawdę ciasny, a ogromne ściany otaczające go mogą przyprawić o zawrót głowy. W okresie zimowym poziom rzeki może być zbyt wysoki do wędrówek więc weźcie to pod uwagę.
Półwysep Akamas
Ten półwysep zrobił na nas chyba największe wrażenie. Bardzo doceniamy fakt, że na miejsce jest bardzo trudno dostać się samochodem osobowym (choć niektórzy próbują – szacunek) i najlepszą formą zwiedzania jest piesza wędrówka, bądź wypożyczenie quada. Półwysep ten jest bardzo spokojny i ma wiele cudownych zatoczek, w których można opalać się i wykąpać w turkusowej wodzie. Najpopularniejsza to chyba Blue Lagoon, gdzie w sezonie letnim organizowane są również wycieczki łódką – zdecydowanie coś co chcielibyśmy zrobić następnym razem! Skakanie z pokładu prosto do krystalicznej wody? Tak, poprosimy! Zwiedzanie tej części wyspy możesz połączyć z porannym spacerem w wąwozie Avakas.
Coral Bay i wrak statku
Powiedzmy sobie szczerze – przepięknych plaż i zatoczek na Cyprze nie brakuje, jednak urokliwa okolica Coral Bay ma jeszcze jedną rzecz w zanadrzu. Wrak statku The Edro III Shipwreck znajdujący się w jednej z zatok przyprawił nas o totalne zdziwienie (i mały zawał) kiedy dotarliśmy na miejsce w środku nocy. Trochę straszny, trochę dziwny. Wrak ten rozbił się tam w 2011 r. i do dzisiejszego dnia jest osobliwą atrakcją dla przybywających tutaj turystów.
Cypryjskie miasteczka
Jeżeli znudziły ci się już te wszystkie plaże, zatoczki oraz cały podwodny świat, powinieneś rzucić wszystko i wyjechać w góry. Tym razem nie w Bieszczady, a w góry Troodos, w okolice Góry Olimp, na której zasiadali mitologiczni bogowie. Cały ten region usiany jest krętymi dróżkami oraz małymi wioskami, które są bardzo klimatyczne. Nam udało odwiedzić się trzy, które znajdują się zaraz obok siebie i dzięki temu taka wycieczka zajmie ci jedno popołudnie. Dość łatwo dojechać tam samochodem, a przed każdym z małych miasteczek jest darmowy parking. Super widoczki z drogi też za darmo!
Lania
Lania to cypryjska wioska, którą odwiedziliśmy jako pierwszą. Jej nazwa, Lania, pochodzi podobno od imienia córki Dionizosa – mitycznego boga wina. Nazwa zobowiązuje, dlatego miasteczko ma długie winne tradycje. Natomiast obecnie jest tam bardzo spokojnie i będąc tam nie spotkaliśmy prawie żywej duszy! Polecamy przespacerować się tymi uroczymi, klimatycznymi uliczkami i chłonąć sielski klimat Cypru. Dla ciekawskich jest tam stała wystawa fotograficzna ukazująca historię miasta i jego dawnych mieszkańców.
Lofu
Kolejna wioska, do której zawitaliśmy to przepięknie usytuowane Lofu. W lecie miasto jest pełne turystów ze względu na odbywające się tam festiwale, jednak poza sezonem jest bardzo spokojnie i wręcz pusto (miasteczko nie ma więcej niż 100 mieszkańców!). Wapienne domki zwieńczone czerwonymi dachami wyglądają naprawdę uroczo i aż zapraszają do spaceru. Na ochłodę polecamy świeży sok z granata!
Omodos
Ostatnie miasteczko u podnóży gór Troodos, które odwiedziliśmy to Omodos. Jest to chyba najpopularniejsze z małych cypryjskich miasteczek przez co było też najbardziej gwarne i najbardziej zatłoczone. Nie odejmuje mu to jednak uroku. Znajdziesz tam klimatyczne knajpki i kawiarnie, a także małe sklepiki z miejscowymi wyrobami i winiarnie. Jak widać jest niesamowicie malowniczo położone!
Piękne zachody słońca
Nie jest to miejsce, wiemy, ale cypryjskie zachody słońca zdecydowanie zasługują na osobny akapit. Każdy z naszych czterech dni na Cyprze kończyliśmy właśnie w ten sposób – siedzieliśmy i gapiliśmy się w zachodzące na różowo słońce. Poza wymienionymi wcześniej miejscami polecamy też jakikolwiek klif w południowo-zachodniej części wyspy (miejscówka ze zdjęcia to okolice Lara Bay). Piękne widoki niemalże gwarantowane więc po prostu siadaj na pupie i rozkoszuj się spektaklem.
Cypr w cztery dni brzmi trochę jak wyzwanie, ale prawda jest taka, że jest to idealna ilość czasu żeby zasmakować klimatu wyspy, poleniuchować troszkę na plaży, ale też zobaczyć dużo rzeczy. Wyspa jest na tyle mała, że z wynajętym samochodem zwiedza się niesamowicie szybko i wygodnie. Oczywiście jeśli masz więcej czasu to tylko pozazdrościć – baw się wspaniale! I daj koniecznie znać czy się spodobało!
