Byłeś kiedyś na Wschodzie Polski? A byłeś tam kiedyś celowo? No właśnie, my nie za bardzo. Jeśli chodzi o wschód Polski, to my w miarę często bywamy tylko w Rzeszowie. Poza tym wszystko co na wschodzie Polski jest nam obce. Stąd też w tym roku postanowiliśmy to odmienić i wybraliśmy się na szybką podróż po naszym kraju. Częściowo można za to podziękować pandemii. Pojechaliśmy na Kaszuby, Mazury i Podlasie i teraz po czasie możemy wam powiedzieć – polecamy! A w tym poście powiemy ci też, co na tym Podlasiu warto zobaczyć.
Podlasie ma swój klimat – to oczywisty fakt. Co prawda w większej części województwo to składa się z pól, bagien i cerkwi, a obawy o zjechanie z głównej drogi do dzisiaj pozostały mi w głowie. Ale może właśnie to stanowi smaczek tej krainy. Ludzie żyją tam swoim tempem i prześmiewcze żarty o zwijaniu asfaltu na noc są tu trafne jak nigdzie indziej. Z tą różnicą, że asfaltu tego zapominają również rozwinąć z powrotem o poranku.
Góra Grabarka - pełne legend miejsce na Podlasiu
Jest to niewysoka góra zlokalizowana obok wioski o tej samej nazwie. Najbliższa większa miejscowość to Siemiatycze. Wzgórze to tak właściwie nie ma walorów widokowych i jest całe zalesione. Jest jednak atrakcyjne pod zupełnie innym względem. Miejsce to owiane jest legendą i usiane wprost krzyżami. Oprócz krzyży znajduje się tam również Cerkiew i to właśnie jej tyczy się jedna z legend. Głosi ona, że podczas najazdu Tatarów w VIII wieku, okoliczni mnisi ukrywali się w lasach wraz ze świętą i bardzo wartościową dla nich ikoną Spasa Izbawnika. Za miejsce ukrycia ikony wybrali sobie właśnie górę Grabarkę. W następnych latach powstała w tym miejscu Cerkiew. Pielgrzymi z całej Polski przybywają tu jednak nie tylko w celu odwiedzenia sanktuarium. Tuż obok znajduje się kapliczka z Cudownym Źródełkiem, które ma ponoć właściwości lecznicze.
Historia Góry Grabarki
Legenda tego miejsca związana jest z epidemią cholery z roku 1710. Choroba ta siała spustoszenie na całym Podlasiu i według źródeł pewien starzec dostał objawienia. W swoim widzeniu dostrzegł, że jedynym sposobem na walkę z chorobą jest udanie się z krzyżem właśnie na Górę Grabarkę. Mieszkańcy usłyszawszy tą nowinę, zawierzyli starcowi i udali się, każdy ze swoim krzyżem na wzgórze. W roku tym zgromadzić się tam miało nawet dziesięć tysięcy ludzi.
Drewniane cerkwie i inne budynki sakralne na Podlasiu
Nie będziemy owijać w bawełnę – świątynie i budowle to raczej nie nasza broszka i przeważnie podczas podróż unikamy tego typu atrakcji. Jednak na Podlasiu zmieniliśmy nasz sposób zwiedzania. W regionie tym budynków sakralnych jest mnóstwo, tak właściwie jak w każdym zakątku Polski, jednak świątynie w tym województwie różnią się tym, że są ciekawe, kolorowe i generalnie szkoda ich nie odwiedzić. Na Podlasiu królują cerkwie, ale czeka tu też na ciebie drewniany meczet.
Meczet w Kruszynianach
Do miejscowości Kruszyniany nie jest łatwo dojechać. Przez dobrych kilka kilometrów trzeba jechać szutrową drogą, która nie chce się skończyć – ale raczej niebawem będzie tam asfalt, ponieważ podczas naszej wizyty był tam remont nawierzchni! Kruszyniany znajdują się nieopodal granicy z Białorusią i są niewielką wioską, w której mieszka troszkę ponad sto osób. Wioska ta słynie z pięknego meczetu, pobliskiego cmentarza oraz naszym zdaniem cudownego jedzenia w pobliskiej jurcie! Do świątyni można wejść za 5 zł i posłuchać jak przewodnik, pan Dżamil, opowiada ciekawe historie na temat polskich Tatarów.
Po wizycie w Meczecie oraz cmentarzu (niektóre nagrobki są naprawdę bardzo stare) polecamy wizytę w Tatarskiej Jurcie. Można tam spróbować oryginalnej tatarskiej kuchni. Jeżeli chodzi o Jurtę to tak naprawdę tego lata nie była to jurta. Miejsce niestety spaliło się niedawno i jest w trakcie remontu. Jednak lokalna restauracja wraz ze wszystkimi przepysznymi smakami została przeniesiona obok, do Centrum Kultury Muzułmańskiej.
Najpiękniejsze cerkwie na Podlasiu
Na Podlasiu rozsiana jest spora ilość pięknych cerkwi. Zdecydowanie warto odwiedzić kilka z nich, bo to tak właściwie serce Podlasia. Przed tobą piękne cerkwie, które warto zobaczyć na Podlasiu.
Cerkiew św. Michała Archanioła w Trześciance
Jest to przepiękna cerkiew zlokalizowana w centrum Trześcianki, w samym sercu Krainy Otwartych Okiennic. Cerkiew w Trześciance jest budowlą drewnianą w soczyście zielonym kolorze.
Cerkiew pw. Opieki Matki Bożej w Puchłach
Niebieska świątynia zlokalizowana niedaleko Trześcianki w niewielkiej wiosce Puchły. W miejscu tym, według tradycji, doszło do objawienia Ikony Opieki Matki Bożej.
Cerkiew Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Narwi
Niedaleko Trześcianki w największym miasteczku w okolicy również można znaleźć bardzo ładną świątynię. Ta akurat ma bardzo mocny, bardzo błękitny kolor. W słoneczny dzień odcień ten wręcz daje po oczach! W Narwi można znaleźć oprócz cerkwi również sklepik, w którym warto się obkupić.
Cerkiew św. Apostoła Jakuba w Łosince
Świątynia ta wyróżnia się kremowo-różową barwą, a zlokalizowana jest niedaleko miejscowości Koźliki.
Cerkiew pw. św. Dymitra w Saki
Tuż obok drogi krajowej numer 66 znajduje się jedna z ładniejszych cerkwi. Był to nasz chyba numer jeden ze względu na bardzo oryginalny kształt i głęboki niebieski kolor.
Cerkiew św. Michała Archanioła w Stary Kornin
Kolejna niebieska i kolejna bardzo ładna cerkiew. Oprócz cerkwi w wiosce tej można spotkać pięć domów na krzyż.
Cerkiew Opieki Matki Bożej w Dubiczach Cerkiewnych
Mniej popularna, niepozorna cerkiew ukryta w niewielkiej wiosce – Dubiczach Cerkiewnych. Ponownie niebieska – w tym kolorze cerkwi na Podlasiu jest pod dostatkiem. W tym przypadku na szczególną uwagę zasługują złote, przepięknie zdobione kopuły w oryginalnym kształcie.
Skit świętego Antoniego i Teodozjusza Pieczerskich w Ordynkach
Miejsce to zasłużyło na oddzielną kategorię choć również tam znajdziemy świątynię. Zacznijmy od tego czym tak właściwie jest skit. Skit to rodzaj miejsca odosobnienia, prawosławna pustelnia, gdzie mnisi prowadzą bardzo surowy tryb życia. Pustelnia ta powstała w 2009 roku i znajduje się na obrzeżach wsi Odrynki. Miejsce to nie zostało przypadkowo wybrane na wybudowanie jedynego w Polsce skitu! W okolicach Odrynki już w XVI wieku występowały pierwsze skity.
Kraina Otwartych Okiennic
Usłyszawszy tę nazwę pierwszy raz, zupełnie nie wiedzieliśmy czego mamy się spodziewać. Na miejscu okazało się, że główne skrzypce w tym rejonie odgrywają nie okiennice, choć te były rzeczywiście otwarte, a zdobienia tych okiennic. Wszystkie jak jedna były przepięknie udekorowane. Dodatkowo często całe domy (wybudowane nierzadko z drewna) również były pomalowane. Kraina ta jest sporej wielkości i obejmuje głównie trzy wioski – Trześcianka, Puchły, Soce. Co prawda udekorowane okiennice można nawet spotkać na granicy województwa Podlaskiego, jednak w okolicach Trześcianki jest ich największa kumulacja.
Osobiście polecamy zatrzymać się w tym rejonie na dłużej. My zostaliśmy na noc w Siedlisko Swojskie Klimaty i bardzo polecamy to miejsce.
Białowieski Park Narodowy
Białowieski Park Narodowy jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych parków w Polsce, a wszytko to za sprawą żubrów. Te ogromne zwierzęta można tam nawet spotkać jak wypoczywają sobie w krzakach zaraz przy drodze. My mieliśmy to niesamowite szczęście! Białowieski Park Narodowy zlokalizowany jest nieopodal granicy z Białorusią, tuż obok miasteczka Białowieża. Przez niezbyt zachęcające warunki atmosferyczne udało nam się przejść tylko jednym ciekawym szlakiem – Żebra Żubra. W ten sposób dotarliśmy do rezerwatu pokazowego żubrów. Dotarcie do rezerwatu w ten sposób zajmuje kilkadziesiąt minut, jednak trzeba pamiętać wcześniej o zastosowaniu jakiegoś mocnego repelentu na komary, ponieważ latem ich ilość jest tam ogromna.
Od miejsc takich jak rezerwat raczej stronimy, jednak tym razem odwiedziliśmy go i bardzo nam się tam podobało. Zwierzęta mają sporej wielkości wybiegi i nie są stłoczone. Na miejscu oprócz żubrów można spotkać łosie, wilki, żbiki, tarpany, żubronie oraz inne. Cena wstępu do rezerwatu to 10 złotych za bilet normalny i 5 złotych za bilet ulgowy.
Więcej informacji na temat atrakcji Białowieskiego Parku Narodowego znajdziesz tutaj.
Wyżary - ukryta perełka Podlasia
Do miejsca tego trafiliśmy trochę przypadkiem. Do końca nie zdawaliśmy sobie sprawy czy rzeczywiście nie zgubiliśmy się i za chwilę nas ktoś nie zastrzeli. Wyżary znajdują się blisko tak właściwie niczego, a najbliższym większym skupiskiem ludzi jest wieś Waliły-Stacja. To właśnie w tej wiosce odbijesz w stronę lasu i pojedziesz w jego głąb leśną drogą. W pewnym momencie napotkasz znak – zakaz wjazdu i stamtąd powinieneś udać się pieszo do miejsca docelowego. Wyżary i ich pomost robią bardzo przyjemne wrażenie. Dookoła pomostu znajduje się wielkie rozlewisko. Osobiście bardziej nam się podobało tutaj niż na popularniejszej „kładce wśród bagien”.
Kładka wśród bagien - Narwiański Park Narodowy
W Narwiańskim Parku Narodowym, który w gruncie rzeczy składa się z mocno podmokłych, zarośniętych terenów, można dzięki zbliżyć się do natury. W parku zlokalizowanych jest kilka kładek. My odwiedziliśmy tę łączącą dwie miejscowości – Śliwno i Waniewo. Miejsce to na pewno spodobałoby się osobom lubiącym ptaki, ponieważ jest ich tam naprawdę sporo. Pasjonatom polecamy przyjść z lornetką! Oprócz deptaka z drewna i wielu tablic informacyjnych na temat ptaków oraz roślin, na kładce czeka też nie lada atrakcja. Niektóre fragmenty trzeba pokonać przepływając je na wielkiej, metalowej tratwie. Wszystko to przy pomocy siły własnych rąk – należy ciągnąć łańcuch aby przyciągnąć tratwę.
Uwaga – ze względu na zmiany poziomu wód w ciągu rok kładka nie zawsze jest dostępna dla zwiedzających. Polecamy szukać aktualnych informacji na stronie Narwiańskiego Parku Narodowego.
Tykocin
Miasteczko to możesz potraktować jako ciekawostkę wśród wszystkich atrakcji Podlasia. My postanowiliśmy odwiedzić Tykocin kiedy kilka lat temu POT zaprosiła kilku vlogerów do naszego kraju i jeden z nich trafił właśnie do Tykocina. Co prawda wtedy dopiero dowiedzieliśmy się o istnieniu takiego miejsca – tak samo zresztą jak wspomniany vloger. Przy tej wycieczce niestety do Tykocina jednak nie dotarliśmy, ale koniecznie następnym razem! W tym niewielkim mieście znajduje się całkiem ładny rynek, most, kościół i zamek. W sumie to tyle. A jako kolejna ciekawostka – tuż poza miastem znajduje się Europejska Wieś Bocianów. Ponoć jest ich tam całkiem sporo!
I to by było na tyle. Podlasie oprócz na pierwszy rzut oka ogromnej ilości cerkwi ma jeszcze sporo do zaproponowania. Nam bardzo podobały się niektóre świątynie, jednak obcowanie z naturą cenimy najbardziej i dzięki temu tereny tego województwa są dla takich ludzi jak my bardzo przyjazne.
