Korsyka może nie jest ani długa ani szeroka, jednak posiada w swoim repertuarze bardzo ciekawe miejsca, które naprawdę warto odwiedzić. Z naszego wpisu dowiesz się, co zobaczyć na Korsyce. Ta wyspa ma wszystko – ukryte w zatoczkach piaszczyste plaże, urocze miasteczka, wysokie góry. My podczas naszej wyprawy niestety zrezygnowaliśmy z długich, górskich szlaków przez wysokie temperatury Jeśli jednak wybierasz się na Korsykę w innym terminie niż upalne lato, bardzo polecamy zgłębić temat korsykańskich szlaków. Wszak to jedne z najtrudniejszych i najbardziej spektakularnych górskich tras w Europie! My na pewno następnym razem spróbujemy. Nie przedłużając, przeczytaj o tym, co zobaczyć na Korsyce.
Co zobaczyć na Korsyce?
Plaże - coś, co trzeba zobaczyć na Korsyce
Piaszczyste, kamieniste, skaliste. Z łatwym i trudnym dojściem. Zaraz przy parkingu albo takie, do których można dopłynąć tylko łódką. Zaczniemy trochę banalnie, ale Korsyka posiada naprawdę przepiękne, różnorodne plaże. Od małych zatoczek z pięknym, jasnym piaskiem, aż po kamieniste, długie i szerokie plaże. Wybór jest spory. Dla osób lubiących wylegiwać się na plażach, napisaliśmy osobny post o najpiękniejszych plażach na Korsyce.
Cascades de Purcaraccia
Będąc we wschodniej części wyspy pokusiliśmy się o odwiedziny w górskim sercu Korsyki. Perełki tych rejonów są przepięknie ulokowane jednak do dużej części z nich prowadzą kilkukilometrowe szlaki. Jednym z takich miejsc są właśnie Cascades de Purcaraccia.
Aby tam dotrzeć, musisz przejść nieco ponad dwukilometrową trasę, która zaczyna się kilkaset metrów od parkingu. Wejście na szlak jest dość małe i zarośnięte, ale na pewno go nie przegapisz. A co z samą trasą? Dwa kilometry brzmią krótko, prawda? Nie jest ona jednak jakoś specjalnie łatwa, a duża jej część prowadzi przez kamieniste zbocza, skały i porośnięte ścieżki. Dlatego właśnie dotarcie na miejsce zajmuje godzinę i wyciska z człowieka siódme poty. Jeżeli myślisz, że dzięki temu będziesz na miejscu sam – jesteś w głębokim błędzie. Miejsce to jest bardzo popularne wśród turystów! Mimo to, seria kaskadowo ułożonych naturalnych basenów jest, naszym zdaniem, obowiązkowym punktem zwiedzania Korsyki.
Na miejscu znajdziesz wydeptane ścieżki, dzięki którym dostaniesz się też na wyższe piętra kaskad – jeśli kondycja ci na to pozwala, serdecznie polecamy. Woda jest chłodna, ale w upalny dzień przyjemnie orzeźwia. Aby uniknąć tłumów możesz przyjść o poranku lub po południu. Pamiętaj jednak, że tylko w ciągu dnia słońce dociera do doliny, dlatego tylko wtedy możesz cieszyć oczy turkusowym kolorem wody w naturalnych basenach.
Cascades de Polischellu (Cascate di Polischellu)
Kolejne naturalne baseny z przepiękną szafirową woda i kilkoma poziomami, w których można się kąpać. Do tego miejsca dostęp jest o wiele łatwiejszy i dotarcie nie powinno zająć dłużej niż kilka minut. Wejście na króciutki szlak znajduje się zaraz przed parkingiem. Nam podobało tu się szczególnie – odkryliśmy tu nawet wodospadową zjeżdżalnię, dzięki której poczuliśmy się prawie jak w aquaparku. Woda jest chłodna, przyjemnie orzeźwiająca i można spędzić tu całe godziny. Polecamy wybrać się tu wczesnym rankiem, kiedy jeszcze nie ma tłumów i w spokoju cieszyć się tym miejscem. My trafiliśmy tu zupełnie spontanicznie, a okazało się, że Cascades de Polischellu to coś, co trzeba zobaczyć na Korsyce.
Gorges de la Restonica
Będąc na Korsyce warto wybrać się na przejażdżkę górskimi drogami. Polecamy drogę D623 prowadzącą z miasteczka Corte na południowy-zachód, do górzystego serca wyspy. Samo Corte też jest godne uwagi, głównie ze względu na swoje niesamowite, piętrowe położenie!
Droga D623 wije się w otoczeniu gór i lasów i przebiega przez dolinę rzeki Restonica. Jest tu mnóstwo tras pieszych dla chętnych, a także możliwość zejścia do samej rzeki, która tworzy naturalne baseny o niesamowitym, turkusowym. kolorze wody. Warto zajrzeć tu jeśli masz więcej czasu!
Col de Bavella - co zobaczyć na Korsyce jeśli kochasz góry
Położona na wysokości 1218 m Col de Bavella to chyba najpiękniejsza przełęcz na Korsyce. Widoki zachwycają, więc nic dziwnego, że cieszy się ona tak dużą popularnością wśród turystów. Z punktu widokowego rozpościerają się wspaniałe widoki na Aiguilles de Bavella, czyli igły Bavelli. Nietrudno zgadnąć czemu – poszarpane, strzeliste szczyty faktycznie wyglądają trochę jak igły. Zbudowane z czerwonego granitu robią niesamowite wrażenie górując nad ciemnozielonymi dolinami.
Tym razem nam się nie udało, ale następnym razem na pewno wybierzemy się na krótki szlak na Croix de Leccia. Wspinaczka nie jest długa, a widoki ze szczytu ponoć zapierają dech w piersiach!
Bonifacio - najpiękniejsze miasteczko na Korsyce
Fani ciasnych miasteczek z pięknymi widokami również odnajdą na Korsyce coś dla siebie. Bonifacio znajduje się w południowo-wschodniej części wyspy, nad Cieśniną Świętego Bonifacego. Jest chyba najpiękniejszym korsykańskim miasteczkiem – zbudowane na wapiennych skałach, wygląda jakby miało zaraz spaść do morza. Miasto składa się z części górnej i dolnej.
W części górnej Bonifacio znajdziesz fortecę, przepięknie usytuowany cmentarz z czasów napoleońskich, cytadelę oraz prowadzące w dół ściany klifu Schody Króla Aragonii – główną atrakcję tego miejsca. Legenda głosi, że 187-stopniowe schody zostały w całości wykute w jedną noc przez żołnierzy Króla Aragonii aby zakraść się do miasteczka. Rzeczywistość jest jednak bardziej prozaiczna – schody prowadziły po prostu do studni z wodą pitną. Wstęp na schody możliwy jest tylko latem kiedy nie ma silnych wiatrów i sztormów. Wstęp na schody to 2,50€ od osoby.
W części dolnej Bonifacio znajduje się port, liczne knajpki i sklepiki. W dolnej części są również parkingi, na których zostawisz samochód jeżeli chcesz odwiedzić górną część miasta. Parkingi nie należą do najtańszych – zapłacisz nawet kilka € za godzinę. Samo dojście do miasteczka nie jest najprostsze. Nas kosztowało to sporo wylanego potu!
Niedaleko miasteczka, w okolicy latarni morskiej, znajduje się świetny punkt widokowy, z którego koniecznie złap zachód słońca. Żeby do niego trafić, wpisz w nawigację „point de vue citadelle de Bonifacio”. W okolicy Bonifacio znajduje się też mnóstwo wspaniałych plaż – napisaliśmy o nich w naszym wpisie o najpiękniejszych plażach na Korsyce.
Capu Rossu - gdzie zobaczyć zachód słońca na Korsyce
To drugi szlak, na który skusiliśmy się podczas pobytu na Korsyce. Naszym zdaniem jest to miejsce obowiązkowe jeśli masz ochotę się poruszać i kochasz piękne widoki. Capu Rossu to cały półwysep, z którego widać dobrze formacje skalne Calanques de Piana. Na końcu Capo Rosso znajduje się wieża, która została wybudowana w XVII wieku.
Szlak rozpoczyna się na niewielkim parkingu zlokalizowanym zaraz obok knajpki. Trasa liczy około 4 kilometrów w jedną stronę. Najpierw schodzi w dół, a następnie pnie się w górę – pokonanie ostatniego kilometra wiąże się ze sporą wspinaczką. Koniec szlaku, czyli opisana wcześniej wieża, znajduje się ponad 300 metrów nad poziomem morza.
Szlak jest dość wymagający – szczególnie w ciepłe dni, dlatego pamiętaj o wystarczającej ilości wody. Pamiętaj też o dobrych butach, bo na szlaku łatwo o wypadek – przekonaliśmy się o tym na własnej skórze. Droga powrotna jest również dość męcząca, ponieważ ostatni odcinek to marsz pod górę. Całość zajęła nam trochę ponad 3 godziny. Było jednak warto, bo 360-stopniowe widoki, jakie rozpościerają się z góry, są naprawdę spektakularne. Polecamy to miejsce na zachód słońca – weź jednak latarkę-czołówkę żeby zapewnić sobie bezpieczny powrót po zmroku.
Przypadkowy półwysep - alternatywa do Capu Rossu
Trafiliśmy tu przypadkiem, szukając ciekawej alternatywy na zachód słońca w okolicy. Aby dotrzeć na miejsce, wpisz w nawigację współrzędne 42,2193640, 8,5697527. Po dojeździe na miejsce zobaczysz zamkniętą dla samochodów ścieżkę. Zaparkuj swoje auto przez nią, omiń szlaban i kieruj się w stronę zakończenia cypla. Po niecałym kilometrze dotrzesz w miejsce gdzie będziesz musiał się troszkę wysilić – między chaszczami i kamieniami ostrożnie znajdź dogodne miejsce do podziwiania widoków. Nie martw się – jest trochę wydeptanych ścieżek więc na pewno znajdziesz coś dla siebie. Możesz podziwiać stąd imponujący masyw Capo Rosso, a także zatoczki z krystaliczną, turkusową wodą. Nam ta miejscówka bardzo przypadła do gustu, a szczególnie pięknie wygląda pod koniec dnia!
Calanques de Piana
Calanques de Piana w 1983 roku zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. A czym w ogóle jest to miejsce? Calanques to charakterystyczne przede wszystkim dla południowej Francji formacje geologiczne. :Przyjmują postać dolinek ze stromymi ścianami, między które wdzierają się fale Morza Śródziemnego, i utrudnionym dostępem. Często nazywa się je śródziemnomorskimi fiordami.
Calanques de Piana można zwiedzać z poziomu łódki – rejsy organizowane są między innymi z miasteczka Porto. Często obejmują też pobliski Naturalny Rezerwat Scandola. Formacje można też oglądać ze szlaku – na przykład ze wspomnianego wcześniej szlaku na Capo Rosso. Innym sposobem jest przejazd drogą wzdłuż wybrzeża.
Droga ta jest esencją tej części Korsyki. Jest kręta, ciasna i cieszy oczy spektakularnymi widokami. Niedziwne, że uznaje się ją za najpiękniejszą drogę na wyspie! Ogromnym minusem jest jednak brak miejsca do zatrzymania się i podziwiania w spokoju otoczenia. W niektórych miejscach na drodze są niewielkie zatoczki, na których można się na chwilę zatrzymać, jednak są one przeznaczone raczej do wymijania się niż jako parking.
Skały Calanques de Piana mają różny odcień w zależności od padającego światła. Najpiękniejszą barwę przyjmują oświetlane promieniami zachodzącego słońca.
Cap Corse - miejsce, które musisz zobaczyć na Korsyce
O tym miejscu można dużo pisać, ale z pewnością lepiej jest je odwiedzić. Półwysep ten jest naszym zdaniem jednym z najpiękniejszych zakątków wyspy. Drogi poprowadzone są na skraju klifowego wybrzeża, z którego rozciąga się niesamowity widok. Dodaj do tego ukryte w zatoczkach plaże i niewielkie, klimatyczne miasteczka, a uzyskasz piękną całość. Na Cap Corse prawdopodobnie można spędzić i cały tydzień, my jednak nie mieliśmy tyle czasu. Właśnie dlatego postanowiliśmy po prostu objechać część półwyspu samochodem (co gorąco polecamy) i złapaliśmy zachód słońca na jednej z najpiękniejszych plaż na wyspie – czarnej Plage de Nonza. Oprócz plaży polecamy zajrzeć też do bardzo klimatycznego miasteczka Nonza. Następnym razem na pewno zwiedzimy więcej i tobie też radzimy nie powielać naszego błędu i zostawić sobie na półwysep więcej czasu.
