Jesień to jeden z najlepszych okresów na podziwianie Polski. Nawet w drugiej połowie października zdarzają się dni, kiedy jest przyjemnie i słonecznie. Największą robotę robią jednak kolory na drzewach. Liście nabierają przepięknych barw od żółtego aż po brązowy i ciężko się nie zachwycać. Okres ten najlepiej jest spędzić w naturze. My w tym roku po raz kolejny wybraliśmy się w Pieniny. Nasz krótki wypad odbył się pod koniec października i jesienny klimat jaki zastaliśmy na miejscu absolutnie nas nie rozczarował. Pieniny w tym okresie są przepiękne, a nam dodatkowo udało się znaleźć wspaniałe miejsce do podziwiania zachodu słońca. Mowa o szczycie Wysoki Wierch – naszym zdaniem jest to najlepszy szlak w Pieninach. A na pewno aktualnie nasz ulubiony. Ale może od początku!
Nocleg w Pieninach
Do Pienin udaliśmy się wczesnym porankiem tuż po złapaniu wschodu słońca w Rzepiskach (to też polecamy o każdej porze roku!). Po szybkim, mroźnym poranku pojechaliśmy w stronę Szczawnicy, gdzie mieliśmy nadzieję znaleźć przyzwoity nocleg w odpowiedniej cenie. Ostatecznie spaliśmy w Willi Wysoki Wierch, którą serdecznie polecamy. Dwuosobowy pokój z łazienką i dostępem do kuchni kosztował nas 120 zł za dobę. Wszystkie noclegi w okolicy znajdziesz na booking.
Szlak na Wysoki Wierch - najlepszy szlak w Pieninach
Wysoki Wierch jest nieszczególnie wymagającym szczytem, ale zdarzają się cięższe podejścia. Odwdzięcza się on jednak znakomitymi widokami zarówno na szczyty Pienin, jak i Tatr. Na Wysoki Wierch można wejść na kilka sposobów. Można skrócić sobie drogę kolejką linową ze Szczawnicy. Najszybszą pieszą trasą będzie wejście z miejscowości Szlachtowa, gdzie po wspięciu się raczej stromym podejściem znajdziesz się praktycznie pod Wysokim Wierchem. Możliwe jest też pójście szlakiem przez Wąwóz Homole. Ostatnia możliwość to droga na zachód od Wysokiej.
Pieniny mają naprawdę całkiem sporo szlaków i nie sposób byłoby je wszystkie opisać, a co dopiero przejść. My na wejście na Wysoki Wierch wybraliśmy nieco wydłużony, ale przepiękny niebieski szlak. Rozpoczyna się on przy Schronisku Orlica w Szczawnicy a prowadzi granią aż na najwyższy szczyt Pienin – Wysoką. Poniżej pokrótce go opiszemy.
Szlak Niebieski na Wysoki Wierch - idealny wybór na jesień
Na Wysoki Wierch wybraliśmy się nieco dłuższą trasą, która zaczyna się w Szczawnicy tuż obok Schroniska PTTK Orlica Szczawnica. W miejscu tym możliwe są również noclegi, a cenę za noc można sprawdzić tutaj. Długość szlaku na szczyt Wysoki Wierch to niecałe 7 kilometrów. Jego przejście zajęło nam około 3,5 godziny, ale z wieloma przerwami na zdjęcia i podziwianie widoków. Od schroniska zaczyna się dosyć strome podejście. Polecamy iść na trasę w porządnych butach trekkingowych. W czasie, w którym wybraliśmy się w góry szlak był pokryty dosyć sporą warstwą błota i chodzenie po nim nie należało to do zbyt przyjemnych. Po kilkuset metrach wspinaczki niebieskim szlakiem dotrzesz do miejsca gdzie będziesz szedł tak właściwie na granicy Polski i Słowacji. Po kilkunastu minutach powinieneś dotrzeć do Szafranówki. Jest to pierwsze miejsce, z której można podziwiać piękno Pienin. Nieopodal tego miejsca znajduje się również zjeżdżalnia grawitacyjna oraz kolejka linowa.
Zachód słońca na szczycie Wysokiego Wierchu
Od tego momentu trasa jest znacznie mniej wymagająca niż początek, choć zdarzy się kilka łagodnych podejść. W przeciągu następnych kilkudziesięciu minut uda ci się zdobyć szczyty Małych Pienin takie jak Wierzchołek Witkula, Łaźne Skały oraz Cyrhle. Najpiękniejsze widoki zaczynają się tuż za Łaźnymi Skałami. Właśnie stamtąd będziesz miał widok na Pieniny oraz, jeżeli pogoda będzie ci sprzyjała, również na Tatry. Ta trasa wiedzie przez polany porośnięte tu i tam drzewami. Dlatego właśnie jest to idealny wybór na jesień – będziesz mógł podziwiać wszystkie jej kolory.
Nieopodal Cyrhli zaczyna się ostatnie podejście na Wysoki Wierch. Przed tobą prawie 150 metrów ostrego przewyższenia, jednak towarzyszące widoki na pewno ułatwią ci to podejście. Zanim się obejrzysz, znajdziesz się na Wysokim Wierchu, z niesamowitą panoramą. Widać stąd szczyty Pienin, takie jak Trzy Korony czy Sokolica. Widać też panoramę Tatr. Miejsce to jest lubiane przez fotografów i często zabierane są tu pary na sesje. Według nas jest to idealne miejsce na podziwianie zachodu słońca w Małych Pieninach.
Nam przez krótkie jesienne dni zabrakło już czasu, ale z Wysokiego Wierchu można iść dalej szlakiem po grani. Po przejściu około 3 kilometrów trafisz na Wysoką. Szczyt ten ma 1049,9 metra wysokości i jest najwyższym szczytem w całych Pieninach.
Powrót do Szczawnicy
Po zdobyciu Wysokiego Wierchu możesz albo wrócić tą samą drogą albo pójść skrótem. Przez to, że zostaliśmy na górze do późna woleliśmy zejść jak najszybciej żeby nie iść nocą. Na polanie przy Cyrhli, po lewej stronie, rozpoczyna się droga wiodąca w dół. Tym szlakiem, tuż po zachodzie słońca, schodziliśmy. Jest to szybki sposób na zejście z gór do miejscowości Szlachtowa – zajęło nam to niecałą godzinę. Ze Szlachtowej możesz wrócić do Szczawnicy pieszo lub złapać jeden z wielu busów. Cena za bilet to 4 złote.
Zwykle jesienią podróżujemy poza Polskę w poszukiwaniu ciepła (zerknij do naszego wpisu o tym, gdzie warto wyjechać jesienią). Jednak nie tym razem. Tym razem padło na Pieniny i była to świetna decyzja. W Pieninach najbardziej znane są szczyty Trzy Korony oraz Sokolica, jednak są one też o wiele bardziej uczęszczane. Dlatego my szczerze polecamy właśnie Wysoki Wierch. Szlak jest bardzo ładny, nie jest wymagający i można tam złapać bardzo ładny zachód słońca. Pieniny są przepięknym regionem niewysokich gór i jest to idealne miejsce na niezbyt wymagające spacery oraz piesze wędrówki o każdej porze roku.